Hotel Senator , Starachowice Hotel Senator , Starachowice
menu

Co ja sobie wyobrażałam...?!

  1. Hotel Senator
  2. Hotel
  3. Blog
  4. Szczegóły bloga
25 lutego 2022

Chwila do zastanowienia....
W ostatnim czasie miałam okazję zatrzymać się w jednym z bardziej popularnych hoteli w Polsce. Przyznam szczerze – już sama jego nazwa wywołała u mnie dreszczyk emocji, a wyobraźnia zaczęła działać z podwojoną siłą. Jak się później okazało, przeczucie mnie nie myliło – hotel naprawdę robił piorunujące wrażenie. Położony w pięknym, malowniczym miejscu, z widokiem na góry, prawdziwy raj dla duszy i ciała pomyślałam. Do dziś mam przed oczami tą piękną, rozpościerającą się zieleń wokół hotelu, a także błękit nieba, który dawał poczucie ukojenia. Sam hotel – istne cudo już podczas przekroczenia samego progu. Do głowy przychodzą mi dwa słowa: Nowoczesność i Elegancja. Wszystko zaplanowane od A do Z. Piękne pokoje, z których, gdyby nie atrakcje, nie chciałoby się w ogóle wychodzić, duże, wypasione baseny, strefa SPA z najlepszymi zabiegami, siłownia ze sprzętami najwyższej klasy, bary z drinkami, o jakich pewnie większość nawet nie słyszała, świetnie zagospodarowane miejsca dla dzieci z zabawkami, o jakich wielu może tylko pomarzyć. Pomyślałam sobie: przecież taki urlop nie ma prawa się nie udać? No właśnie, jednak zgadzam się ze stwierdzeniem, że „ nie wszystko złoto, co się świeci”.
Już pierwszego dnia pobytu „uderzyła” mnie pewna rzecz. Jestem w pięknym hotelu, z wybrankiem mojego serca, więc wiadomo, że chcę razem z nim celebrować miłe chwile, najlepiej przy lampce dobrego wina bądź jakiegoś pysznego, egzotycznego drinka. Wobec tego popędziliśmy czym prędzej w stronę okazałego baru, a tam naszym oczom ukazała się dłuuuga kolejka ludzi, oczekujących na swoją kolej. Pomyślałam sobie – to przecież zrozumiałe, każdy chce skosztować z tego „ołtarza” procentowych pyszności. Za barem spostrzegliśmy czterech młodych mężczyzn, elegancko ubranych, którzy kręcili się „bez sensu” na swoim stanowisku pracy, nie do końca wiedząc, za co tak naprawdę powinni się zabrać. W porządku, może dopiero co zostali zatrudnieni. No ale wszyscy czworo? Okej, nie zrażamy się, tylko dalej dzielnie czekamy na swoją kolej. Doczekawszy się, zamawiamy kolorowe drinki i wdajemy się w rozmowę z jednym z kelnerów, który dostarczył nam nasze zamówienie. Pytamy o okolicę, atrakcje hotelowe, oczywiście nie mogłam nie pozwolić sobie na pytanie, jak się pracuje w tak wypasionym hotelu jak ten. Chłopak mało rozmowny, ale dość miły, opowiedział, że pracuje od paru miesięcy, że jest zadowolony, że Goście bardzo wychwalają pobyt w tym miejscu i wystawiają same pozytywne opinie. Fajnie pomyślałam. Jednak zdziwił nas jeden mały niuans – na pytanie, czy moglibyśmy wieczorem wybrać się do siłowni, chłopakowi zbladła mina, po czym uśmiechając się głupkowato odpowiedział: „ Przepraszam Państwa, ale muszę pójść się dowiedzieć, czy w naszym obiekcie znajduje się siłownia. Proszę o chwilę cierpliwości”. Serio??? Osoba, pracująca tu od paru miesięcy, nie wie, czy w hotelu znajduje się siłownia? Wyraz naszych min mówił sam za siebie.
Drugi dzień pobytu rozpoczął się przepiękną, słoneczną pogodą. Zjedliśmy pyszne śniadanie i nabraliśmy ochoty na piesze wędrówki, celem zwiedzenia pięknej, malowniczej okolicy. Nazajutrz przecież wyjeżdżamy, więc nie możemy zmarnować tak pięknej aury. Szykując się w pokoju na naszą małą wyprawę, przez przypadek stłukłam filiżankę, w której dzień wcześniej wieczorem popijałam moją ulubioną, zieloną herbatę. Co za niezdara ze mnie. Natychmiast poinformowałam recepcję hotelową o tym incydencie. Pani oschle, ale zdecydowanie odpowiedziała, że za chwilę wyśle kogoś do posprzątania. Czekawszy ok. 40 minut i wykonując już drugi telefon w tej sprawie, zjawiła się pani, w uroczym, ciemnozielonym fartuszku. Jeszcze raz opowiedziałam o zaistniałej sytuacji i przeprosiłam za moją poranną niezdarność. Pani, szczerząc niechętnie swoje śnieżnobiałe zęby, spojrzała na mnie takim wzrokiem, jakbym wyrządziła jej jakąś krzywdę. W dodatku nie znała ani jednego słowa w języku polskim! Jak mam się z nią porozumieć pomyślałam? Pani, nie wypowiadając żadnego znanego mi w naszej pięknej polszczyźnie słowa, prędko zabrała się za swoją pracę, na koniec dość głośno zamykając za sobą drzwi . Żadnego uśmiechu, kiwnięcia głową na pożegnanie, zupełnie nic. Niestety jej zachowanie nie należało do najodpowiedniejszych…

Reszta dnia minęła nam wspaniale. Pozwiedzaliśmy najbliższą okolicę, narobiliśmy mnóstwo fantastycznych zdjęć, a niemiły postępek pani sprzątającej uleciał gdzieś w niepamięć. Może miała po prostu zły dzień? W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Wróciwszy do hotelu w szampańskich nastrojach pod wieczór, zamówiliśmy pysznego drinka o smaku marakui  i mięty, i postanowiliśmy zjeść jakiś super ekskluzywny obiad. A co! Trzeba od czasu do czasu zaszaleć.
Natrafiliśmy na przysłowiową ścianę – kierownik restauracji przeprosił nas i powiedział, że z powodów niezależnych od niego, nie możemy zjeść naszych wykwintnych dań w restauracji, tylko mogą je nam zaserwować do pokoju. Jak to??? W sobotę wieczorem mamy jeść nasze ostrygi w pokoju? Totalne rozczarowanie. Niestety do samego końca pobytu nie dowiedzieliśmy się, jaka była przyczyna konsumpcji naszej kolacji w pokoju hotelowym. Covid nie miał z tym nic wspólnego.

Dlaczego postanowiłam podzielić się z Wami moim weekendowym pobytem w hotelu XXX?
A no dlatego, że jestem pracownikiem Hotelu Senator w Starachowicach i chciałam podzielić się z Wami pewną refleksją.
Przede wszystkim rezerwując pobyt w 5-gwiazdkowym hotelu i płacąc za niego krocie, może nie spodziewałam się przysłowiowych „gruszek na wierzbie”, ale na pewno sama otoczka w postaci pięknych, nowoczesnych aranżacji, sprzętów z najwyższej półki, alkoholi z całego świata oraz usytuowania w miejscu niczym z bajki, nie jest w stanie przeważyć w moich oczach nad ludźmi, którzy tam pracują i którzy są odpowiedzialni za panującą tam atmosferę. A pobyt w tym hotelu bez dwóch zdań umniejszył pracujący tam team, który na każdym kroku utwierdzał mnie w przekonaniu, że idealny wystrój to nie wszystko.
Nasz 3-gwiazdkowy Hotel Senator, który dość w krótkim czasie stał się moim drugim domem, to miejsce, które od samego początku wzbudziło moją sympatię i zaufanie. Ulokowanie obiektu niemalże idealne – blisko centrum miasta, skąd wszędzie przysłowiowy „rzut beretem”.

Obiekt zaaranżowany z pomysłem i dbałością o każdy szczegół, czystość i ład w każdym zakamarku, ale przede wszystkim ta miła, rodzinna atmosfera, której nie da się zapomnieć. To właśnie ona w szczególności zapadła mi w pamięci. Przemiła recepcja, uczynna obsługa hotelowa, zadowoleni pracownicy, jak i Goście. Pokoje przestronne, świetnie zagospodarowane, o różnych standardach, a apartamenty wprost zapierające dech w piersiach.

Kuchnia bogata, różnorodna, a smak i kreatywność Szefa Kuchni wprawiające w osłupienie-oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. A Restauracja Atrium? Jak ją tylko zobaczyłam, od razu miałam ochotę usiąść przy elegancko przybranym stoliku, napić się pysznej kawy i upajać się jej błogim i przyjemnym klimatem, urozmaiconym nutką relaksującej muzyki. Nie pogardziłabym również jakimś pysznym, kolorowym drinkiem, których w ofercie było mnóstwo, a które przygotowywał bardzo sympatyczny barman.

Po mojej pierwszej wizycie w Hotelu Senator już dokładnie wiedziałam, że ludzie tu pracujący, to ludzie pracujący Z PASJĄ, SERCEM I ZAANGAŻOWANIEM, których największym priorytetem jest DBANIE O DOBRE SAMOPOCZUCIE WSZYSTKICH GOŚCI.

Skąd takie przeświadczenie? Chociażby z mojej osobistej historii związanej z tym hotelem.
Jakiś czas temu poszukiwaliśmy wraz z narzeczonym sali na organizację przyjęcia weselnego. Hotel Senator był pierwszym obiektem, który w związku z tym ważnym przedsięwzięciem odwiedziliśmy. Szczerze? Byliśmy tak zachwyceni tym spotkaniem, że podświadomie tak naprawdę wybór miejsca naszego wesela był już przesądzony. Przemiła, bardzo kompetentna pani przedstawiła nam w sposób jasny i klarowny całą ofertę organizacji przyjęcia weselnego. Bardzo dokładnie objaśniła nam każdy szczegół, zasugerowała mnóstwo ciekawych pomysłów i rozwiązań. Ze stoickim spokojem i otworzonym przed sobą notatnikiem skrupulatnie notowała wszystkie nasze życzenia i wyobrażenia, aby dzień naszego ślubu był naprawdę radosny i wyjątkowy. Wspaniała, niezwykle życzliwa osoba- tak sobie wtedy pomyślałam. Kiedy oprowadziła nas po obiekcie, byliśmy wręcz zdumieni jego świetnym zorganizowaniem i aranżacją: nasza przyszła sala – świeżo wyremontowana, przestronna, nowoczesna, po prostu piękna, pokoje dla Gości weselnych świetnie zagospodarowane, o różnych standardach, czyściutkie, apartament dla nowożeńców, wyposażony w jacuzzi – istnie marzenie!

 

Dla dzieci pokój gier, pokój zabaw, kuleczkowo, a co ciekawego dla dorosłych?

Przestronny basen, jacuzzi, świetnie wyposażona siłownia, ale przede wszystkim niezwykle urokliwy kompleks saun z różnymi rytuałami prawdziwych saunamistrzów oraz mega ekskluzywny i bogaty w swojej ofercie instytut Spa dr Ireny Eris. No coś wspaniałego! Wtedy też pomyślałam sobie, że musi być naprawdę fajnie pracować w takim miejscu, wśród takich ludzi, w takim super hotelu. Tego samego dnia byliśmy jeszcze w innym miejscu obejrzeć salę, ale nasze serca zdecydowanie podbił Hotel Senator, do którego wróciliśmy ponownie. Wiadomo chyba, jak się to skończyło – podpisaliśmy umowę i teraz wiernie czekamy na „ten dzień”.


Czy rzeczywiście jest tak, że  „To, o czym myślisz, tym się stajesz?” W moim przypadku tak się właśnie stało. Pół roku później zaaplikowałam na stanowisko specjalisty do spraw sprzedaży i marketingu w Hotelu Senator. I udało się! Od paru miesięcy jestem częścią tego wspaniałego zespołu i jestem z tego powodu bardzo dumna. Powiem więcej - moje pierwsze wrażenie, odnośnie tego hotelu w momencie mojej pierwszej wizyty, zupełnie się do tej pory nie zmieniło. Jesteśmy Hotelem, dla którego GOŚCIE I ICH DOBRE SAMOPOCZUCIE SĄ NAJWAZNIEJSZYMI WARTOŚCIAM. Ciągle się zmieniamy, udoskonalamy, przeprowadzamy świetnie przemyślane remonty, a wszystko to z myślą o naszych Gościach. I może nie pochwalimy się  „złotymi ścianami” jak w najekskluzywniejszych hotelach świata”, to jednak nasze aranżacje, kreatywne pomysły, które wdrażamy każdego dnia oraz niezawodny team spiszą się na złoty medal!
Świadectwem, które mogłoby potwierdzić prawdziwość moich wywodów, jest ostatnia, dość romantyczna sytuacja, jaka miała miejsce w naszym hotelu.
Przyjechał do nas pewien pan, dosyć nieśmiały, mający trudności z wysłowieniem się. Od razu było widać, że bardzo stresuje go temat, w który za chwilę miał nas wtajemniczyć. Pan powiedział, że chciałby sprawić swojej drugiej połówce prezent z okazji jej urodzin, a tym prezentem miały być … oświadczyny! Problem polegał na tym, że pan był bardzo niepewny siebie i że kompletnie nie wiedział, jak zabrać się za jedno z najważniejszych wydarzeń w jego życiu. Zapytał, czy moglibyśmy mu jakoś w tym pomóc, coś doradzić, coś zaaranżować. Niemalże od razu przystąpiliśmy do działania! Pierwsze co, zarezerwowaliśmy dla pana jeden z naszych pięknych apartamentów, z jacuzzi i jasnym, przytulnym wnętrzem. Następnie zarezerwowaliśmy stolik w restauracji Atrium prosząc szefa Kuchni, aby przygotował wyjątkową kolację, oczywiście z zapadającym w pamięć pysznym deserem. I rzecz jasna w towarzystwie dobrze schłodzonego szampana z bąbelkami. Nasza obsługa miała zadbać o elegancki wystrój stolika oraz romantyczną muzykę w tle. Następnie, ciągnąc pana za język w kwestii kwiatów, zamówiliśmy okazały bukiet, składający się z obfitych, białych róż, po środku których znajdowała się jedna, czerwona róża, a następnie umieściliśmy go w apartamencie, odpowiednio zabezpieczając. Tam również dostarczyliśmy drugą butelkę szampana w towarzystwie długich, mieniących się jak złoto kieliszków oraz idealnie poukładanych na specjalnym lustrze truskawek. Oświadczyny miały odbyć się właśnie tam, więc dla jeszcze piękniejszego efektu, poukładałyśmy czerwone świece obok jakuzzi, na stoliku oraz przy łóżku. Widok tak przygotowanego apartament robił ogromne wrażenie! Nie mogliśmy doczekać się efektu końcowego, a co dopiero ten pan!
I wiecie co? Oświadczyny wyszły mega wzruszająco, a już za 2 lata ci państwo organizują swoje wesele właśnie w naszym Hotelu. Przypadek? Nie sądzę. Dla naszych Gości jesteśmy w stanie „stanąć na głowie”, aby tylko zobaczyć w ich oczach szczęście i zadowolenie.

Nie wierzysz? Przyjedź do nas i sam się przekonaj.
Na koniec mojego wpisu, Drogi Czytelniku, zadaj sobie proszę pytanie, tak w ciszy przed samym sobą: co jest dla Ciebie ważne?  Pobyt w miejscu ze „złotymi ścianami”, w którym witają Cię ludzie, zupełnie obojętni na Twój los? Czy może pobyt w urokliwym, rodzinnym miejscu, w którym pracują ludzie o złotych sercach, którzy zagwarantują Ci niezapomnianą, niepowtarzalną nigdzie indziej atmosferę?

Aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie, Serwis wykorzystuje pliki cookies zapisywane w pamięci przeglądarki. Szczegółowe informacje na temat celu ich używania, w tym przetwarzania danych dotyczących aktywności użytkownika oraz personalizacji reklam, oraz możliwość zmian ustawień plików cookies, znajdują się w Polityce prywatności.
Klikając ZAAKCEPTUJ WSZYSTKIE, wyrażasz zgodę na korzystanie z technologii takich jak cookies i na przetwarzanie przez Hotel Senator S.C. Prokop i s ka, ul. Bankowa 7, 27-200, Starachowice , Twoich danych osobowych zbieranych w Internecie, takich jak adresy IP i identyfikatory plików cookie, w celach analitycznych i marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań, mierzenia ich skuteczności oraz przetwarzania danych użytkownika dla celów analitycznych). Zmiany ustawień plików cookies oraz szczegółowe preferencje dotyczące zgód możesz dokonać w ustawieniach.

Zarządzaj ustawieniami dotyczącymi prywatności
Niezbędne pliki cookies

Pliki cookies niezbędne do działania usług dostępnych na stronie internetowej, umożliwiające przeglądanie ofert lub dokonywanie rezerwacji, wspierające mechanizmy bezpieczeństwa, m.in.: uwierzytelnianie użytkowników i wykrywanie nadużyć. Te pliki są wymagane do prawidłowego funkcjonowania strony internetowej. Nie wymagają Twojej zgody.

Analityczne pliki cookies

Pliki cookies umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania przez użytkownika ze strony internetowej w celu optymalizacji jej funkcjonowania oraz dostosowania do oczekiwań użytkownika. Wyrażając zgodę na te pliki cookies, zgadzasz się na przetwarzanie danych dotyczących Twojej aktywności na stronie w celach analitycznych.

Marketingowe pliki cookies

Pliki cookies umożliwiające wyświetlanie użytkownikowi treści marketingowych dostosowanych do jego preferencji oraz kierowanie do niego powiadomień o ofertach marketingowych odpowiadających jego zainteresowaniom, obejmujących informacje dotyczące aktywności użytkownika, produktów i usług administratora strony i podmiotów trzecich. Zgoda na te pliki cookies oznacza, że Twoje dane mogą być używane do personalizacji reklam oraz analizy skuteczności naszych kampanii reklamowych.

Twoje preferencje nie zostały jeszcze zapisane